Stan surowy zamknięty
Mamy okna, mamy dach!!! Nasz dom jest w stanie surowym zamkniętym. Jeżeli chodzi o dach, wszystko wyglada idealnie. Dokładnie tak, jak miało być. I wysokość nad oknami jest odpowiednia i szerokość podbitki.
Z oknami natomiast przyszło pierwsze lekkie rozczarowanie.... Są ładne, w kolorze antracyt, solidne, itd. Niestety nie miałam pojęcia, że one się tak zmniejszą. Otwory były bardzo duże, w związku z tym miałam nadzieję, że takie też będą okna. Okazało się jednak, że same ramy, pianka, itp. zajmują baaardzo dużo miejsca.
Poza tym chciałam, żeby okno narożne w kuchni było jedną taflą. Niestety dałam się przegadać mężowi i przedstawicielowi, że to nie jest praktyczne, że będzie się cięzko otwierać, itd. Bardzo tego żałuję, bo wyszła z tego kratownica. Wydaliśmy na to dużo kasy, a efekt nie powala. Tak już zostanie, pewnie z czasem się przyzwyczaję. Mam nadzieję, ze elewacja i ściągnięcie taśmy z okien sprawi, że to będzie wyglądało lepiej. W każdym razie, ku przestrodze: trzba obliczyć, ile dokładnie zajmuje rama i materiały montażowe, żeby nie doznać rozczrowania.